Obserwatorzy

sobota, 31 maja 2014

Pieczona kaczka z miodem

Dziś sobota, ufffff

Ja już dawno  po pracy, zrelaksowana , więc ogłaszam - WEEKEND!!! :)

A jak weekend to wariactwo kuchenne, a jak wariacje to spełnianie życzeń mła męża. Do jednych z takich życzeń należała pieczona kaczka, którą to chciałabym Was dziś uraczyć.  Kaczuszkę zakupiłam oczywiście świeżą.

A więc do roboty i przygotujcie:

tuszkę kaczuchy (moja miała nieco ponad 2 kg)

majeranek

3 jabłka

sól, pieprz

miód

Kaczuszkę godzinę przed pieczeniem wypaprajcie w majeranku, oprószcie solą i pieprzem na zewnątrz i w środku. Nadziejcie pokrojonymi w ćwiartki jabłkami. Wciśnijcie  w rękaw do pieczenia ( moja mała krówka była i musiałam ją tak jakoś zmieścić). Tak spreparowaną włóżcie do lodówki. Po upływie godziny nagrzewamy piekarnik do 195 C i wkładamy kaczkę. Zasada pieczenia kaczki /gęsi jest prosta i następująca- na każdy kilogram tuszki , godzina pieczenia + 20 minut. W moim przypadku siedziała w piekarniku 2 godziny i 50 minut. 15 minut przed pieczeniem przebiłam rękaw i wysmarowałam ją miodem, żeby skórka nabrała pysznie chrupiącego i miodowego smaku.

No nic tylko jeść.

1 2

1 komentarz:

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...