Obserwatorzy

niedziela, 22 maja 2016

Chłodnik litewski z botwiną

Buch - jak gorąco!

Uch - jak gorąco!

Puff - jak gorąco!

Uff - jak gorąco!

Chłodnik litewski- czy można sobie wyobrazić coś bardziej idealnego na taki  upalny dzień jak dziś, chyba nieeeeeeeeee.

No może z wyjątkiem takiego małego porządnie schłodzonego czegoś bąbelkowego z pianką w butelce :)

Weekend  zleciał jak z bata strzelił , nawet nie wiem kiedy, co i jak :) Jedyne co zarejestrowałam to kolejny zaliczony bieg oraz pewne niezapomniane spotkanie w gronie najbliższych znajomych. Stwierdzić chciałam, że można to wszystko  w jednym dniu pogodzić, tylko trzeba porządnie spiąć pośladki :):)A podobno jestem terminator , także nic nie stało na przeszkodzie , żeby do it!!!!

Kochani jeszcze jedno. Obdarowana zostałam super prezentem, takie moje małe spełnione/niespełnione marzenie :

Obraz 001

 

 

 

 

 

 

 

 

kto wie, może sen się ziści.....

A przechodząc do tematu dnia dzisiejszego czyli pysznej, orzeźwiająco-chłodzącej zupy przygotujcie sobie kochani:

1 pęczek botwinki

1 pęczek rzodkiewki

1 średni ogórek

1 pęczek koperku

1/2 pęczka szczypiorku

1 l maślanki

1 duże opakowanie jogurtu naturalnego

sól, pieprz

cukier oraz ocet ( lub kwasek cytrynowy)do smaku

2-3 jajka

Buraczki z botwinki delikatnie obieramy i kroimy w małą kostkę. Wrzucamy je do garnuszka i obgotowujemy w małej ilości wody przez około 10 minut. Następnie dodajemy posiekane liście botwiny oraz taką ilość wody żeby je pokryła. Następnie lekko zakwaszamy wodę octem lub kwaskiem cytrynowym. Całość obgotowujemy ok. 5 minut. Gotowe studzimy.

Wystudzoną botwinę mieszamy z przetartymi rzodkiewkami, ogórkiem oraz szczypiorem i koprem. Zalewamy całość maślanką i jogurtem. Mieszamy i doprawiamy solą, pieprzem oraz jeśli będzie taka potrzeba kwaskiem lub octem.

Podajemy na zimno z ćwiartkami ugotowanego jaja na twardo.

chłodnik litewski I chłodnik litewski II chłodnik litewski III chłodnik litewski IV

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Spokojnej, słodkiej a przede wszystkim rodzinnej niedzieli życzę.

5 komentarzy:

  1. Ale super prezent :-) to jest ciasto ?

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć rybcia :)
    niestety to nie ciasto :):)
    ale spod tej samej ręki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobione :) i chyba nawet wyszło, bo było smacznie :)

    OdpowiedzUsuń

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...