Obserwatorzy

czwartek, 15 maja 2014

Leczo paprykowe

Haj :)

No to jest niemożliwe, żeby drugi dzień po rząd mieć wolne pół godziny :) a jednak cuda się zdarzają :):):):):) dlatego sprintem wrzucam coś co bardzo uwielbia wybranek mego serca - mianowicie będzie to leczo. Typowo węgierskie danie pokochane przez miliony Polaków i również przez nich dość często modyfikowane. Spotkałam się z wersjami : leczo z kiełbasą (klasycznie wykonywane przez nas) , leczo z cukinii, nawet występuje leczo z kurczakiem ????!!! Ja Szu-Szu chciałabym zaprezentować to najczęściej robione przez nas czyli leczo z kiełbasą. W sumie pewnie każdy wie co się składa na ten cudowny smak ale cóż po coś ten blog został stworzony . Podaję co zużyłam:

1 1/2 kg czerwonej papryki

duża cebula

pęto najlepszej jaką znajdziecie kiełbasy śląskiej lub podwawelskiej

20 dag wędzonego boczku

2 pomidory najlepiej sparzone i obrane z skórki

przyprawy: pieprz, sól, słodka czerwona papryka w proszku, odrobina chilli

 

Paprykę myjemy, czyścimy z gniazd nasiennych , kroimy w paski a potem w kosteczkę. Wrzucamy ją do sporego garnka z odrobiną wody na dnie ( profilaktycznie żeby się nie przypaliła). Delikatnie solimy.  Gotujemy na małej mocy płyty do zmiękczenia. Można w czasie przygotowywania papryki pokroić kiełbasę oraz boczek w kosteczkę. Cebulę obieramy i również kroimy w kostkę. Na patelni przesmażamy boczek, po delikatnym wytopieniu dodajemy kiełbasę i cebulę. Na samym końcu wrzuciłam pokrojone w dość sporą kostkę pomidory. Jak wszystko się przyrumieni , a pomidory będą lekko rozpadające się dodałam całość do ugotowanej papryki. Teraz czas na przyprawy: delikatnie solimy- pamiętając, że na początku było posolone  a boczek wędzony sam w sobie też nadaje potrawom słonego smaku, intensywnie pieprzymy ( na życzenie mła męża), wsypujemy trochę papryki czerwonej i szczyptę chilli. Smakujemy i jeśli jest ok czyli kubki smakowe eksplodowały ze szczęścia kroimy kawałek ulubionego chleba ( nie ukrywam że bosko smakowało z tym z płatkami chilli: http://szuszugotuje.blog.onet.pl/2014/05/05/goni-mnie-pesel)smarujemy masłem i kuszamy.

Standardowo dokumentacja fotograficzna:

12

 

 

 

 

 

 

3

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Smaaaacznnneeeegoooo!! :):)

1 komentarz:

  1. Uwielbiam leczo.Ja dodaje jeszcze paprykę (zawsze w 3 kolorach) i cukinię.No i oczywiście musi być piekielnie ostre:)

    OdpowiedzUsuń

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...