Zacznę tak- ale gruz!!!!! Jestem chora :(:(mój ukochany przeziębiony a Klopsik i Buba podciągają nosami . Jesień DZIĘKUJEMY :):) Jak zwykle nas nie zawiodłaś :) Aczkolwiek słońca nam nie żałowałaś ale i tak nie wybaczamy zatkanych nosów i brzydkiego kaszlu. No i siedzę w domu bo muszę ( tydzień zwolnienia) i wrzucam czym prędzej jakieś fajniutkie przepisy. Jednym z nich są pychaaaaaaaaaa zapiekane pomidory ze szpinakiem. A że moja fajoska ciocia :):):):) załatwiła mi 15 kg tych jak to nazwał Pan Philip Miller - Lycopersicon to do pakietu dorzucam kilka słów o domowym przecierze pomidorowym. No to się nagadała teraz wrzuca przepis: 8 dużych pomidorówsól, pieprz500 g szpinaku ( użyłam mrożonego)1 cebula3 ząbki czosnku2 łyżki masła250 g śmietany jajko100 g żółtego sera Wierzchy z pomidorów należy okroić, a środki ostrożnie wydrążyć, tak by nie uszkodziły skórki. Pomidory odstawiamy odciętą stroną do dołu. Świeży szpinak należy umyć oraz odciąć twarde łodyżki. Wyrzucić do osolonego wrzątku i kilka chwil podgotować. Odcedzić i odstawić do ocieknięcia. Mrożony natomiast należy odmrozić na patelni lub w garnku i odstawić do ostygnięcia. Cebulę siekamy , czosnek należy obrać i przecisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki masła i podsmażamy cebulę. Po chwili dodajemy szpinak. Mieszamy. Doprawiamy do smaku czosnkiem , solą oraz pieprzem. Na koniec dolewamy śmietanę. Składniki należy dobrze połączyć. Całość gotujemy do momentu aż zgęstnieje. Po tym czasie odstawiamy szpinak do ostygnięcia. Jak już będzie chłodny to wbijamy jajko. Ewentualnie możemy jeszcze doprawić. Teraz najfajniejsze czyli faszerowanie: do wydrążonych pomidorów za pomocą łyżeczki nakładamy farsz szpinakowy. Tak przygotowane układamy w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym oliwą. Na wierzchu posypujemy starty na małych oczkach serem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 C i pieczemy ok. 15 minut. To co udało i zdążyło mi się obfotografować to jest tylko to zdjęcie przed upieczeniem, potem była już tylko pustość :)
Obserwatorzy
środa, 8 października 2014
Pomidory zapiekane ze szpinakiem
Haj :)
Zacznę tak- ale gruz!!!!! Jestem chora :(:(mój ukochany przeziębiony a Klopsik i Buba podciągają nosami . Jesień DZIĘKUJEMY :):) Jak zwykle nas nie zawiodłaś :) Aczkolwiek słońca nam nie żałowałaś ale i tak nie wybaczamy zatkanych nosów i brzydkiego kaszlu. No i siedzę w domu bo muszę ( tydzień zwolnienia) i wrzucam czym prędzej jakieś fajniutkie przepisy. Jednym z nich są pychaaaaaaaaaa zapiekane pomidory ze szpinakiem. A że moja fajoska ciocia :):):):) załatwiła mi 15 kg tych jak to nazwał Pan Philip Miller - Lycopersicon to do pakietu dorzucam kilka słów o domowym przecierze pomidorowym. No to się nagadała teraz wrzuca przepis: 8 dużych pomidorówsól, pieprz500 g szpinaku ( użyłam mrożonego)1 cebula3 ząbki czosnku2 łyżki masła250 g śmietany jajko100 g żółtego sera Wierzchy z pomidorów należy okroić, a środki ostrożnie wydrążyć, tak by nie uszkodziły skórki. Pomidory odstawiamy odciętą stroną do dołu. Świeży szpinak należy umyć oraz odciąć twarde łodyżki. Wyrzucić do osolonego wrzątku i kilka chwil podgotować. Odcedzić i odstawić do ocieknięcia. Mrożony natomiast należy odmrozić na patelni lub w garnku i odstawić do ostygnięcia. Cebulę siekamy , czosnek należy obrać i przecisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki masła i podsmażamy cebulę. Po chwili dodajemy szpinak. Mieszamy. Doprawiamy do smaku czosnkiem , solą oraz pieprzem. Na koniec dolewamy śmietanę. Składniki należy dobrze połączyć. Całość gotujemy do momentu aż zgęstnieje. Po tym czasie odstawiamy szpinak do ostygnięcia. Jak już będzie chłodny to wbijamy jajko. Ewentualnie możemy jeszcze doprawić. Teraz najfajniejsze czyli faszerowanie: do wydrążonych pomidorów za pomocą łyżeczki nakładamy farsz szpinakowy. Tak przygotowane układamy w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym oliwą. Na wierzchu posypujemy starty na małych oczkach serem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 C i pieczemy ok. 15 minut. To co udało i zdążyło mi się obfotografować to jest tylko to zdjęcie przed upieczeniem, potem była już tylko pustość :)
A co do przecieru to wielkiej filozofii nie ma, ponieważ oto co zrobiłam:pomidory umyłam i pokroiłam w małe kawałki. Było ich ok 7 kg . Co udało się zmieścić w jeden garnek to wrzuciłam , reszta czekała na swoją kolej. Posoliłam i gotowałam, gotowałam, mieszałam, gotowałam i mieszałam aż w końcu zmiękły. Wtedy wrzucałam je na duże sitko i przecierałam, odrzucając pozostające skórki. Powstały przecier przelewałam do litrowych słoików , całą mocą rąk zakręcałam i pasteryzowałam jakieś 20 minut. Życzę miłego czytania teraz udaję się leniuchować :)Papatki Szu-Szu
Zacznę tak- ale gruz!!!!! Jestem chora :(:(mój ukochany przeziębiony a Klopsik i Buba podciągają nosami . Jesień DZIĘKUJEMY :):) Jak zwykle nas nie zawiodłaś :) Aczkolwiek słońca nam nie żałowałaś ale i tak nie wybaczamy zatkanych nosów i brzydkiego kaszlu. No i siedzę w domu bo muszę ( tydzień zwolnienia) i wrzucam czym prędzej jakieś fajniutkie przepisy. Jednym z nich są pychaaaaaaaaaa zapiekane pomidory ze szpinakiem. A że moja fajoska ciocia :):):):) załatwiła mi 15 kg tych jak to nazwał Pan Philip Miller - Lycopersicon to do pakietu dorzucam kilka słów o domowym przecierze pomidorowym. No to się nagadała teraz wrzuca przepis: 8 dużych pomidorówsól, pieprz500 g szpinaku ( użyłam mrożonego)1 cebula3 ząbki czosnku2 łyżki masła250 g śmietany jajko100 g żółtego sera Wierzchy z pomidorów należy okroić, a środki ostrożnie wydrążyć, tak by nie uszkodziły skórki. Pomidory odstawiamy odciętą stroną do dołu. Świeży szpinak należy umyć oraz odciąć twarde łodyżki. Wyrzucić do osolonego wrzątku i kilka chwil podgotować. Odcedzić i odstawić do ocieknięcia. Mrożony natomiast należy odmrozić na patelni lub w garnku i odstawić do ostygnięcia. Cebulę siekamy , czosnek należy obrać i przecisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki masła i podsmażamy cebulę. Po chwili dodajemy szpinak. Mieszamy. Doprawiamy do smaku czosnkiem , solą oraz pieprzem. Na koniec dolewamy śmietanę. Składniki należy dobrze połączyć. Całość gotujemy do momentu aż zgęstnieje. Po tym czasie odstawiamy szpinak do ostygnięcia. Jak już będzie chłodny to wbijamy jajko. Ewentualnie możemy jeszcze doprawić. Teraz najfajniejsze czyli faszerowanie: do wydrążonych pomidorów za pomocą łyżeczki nakładamy farsz szpinakowy. Tak przygotowane układamy w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym oliwą. Na wierzchu posypujemy starty na małych oczkach serem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 C i pieczemy ok. 15 minut. To co udało i zdążyło mi się obfotografować to jest tylko to zdjęcie przed upieczeniem, potem była już tylko pustość :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciasto kokosowe na wafelku
A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...
-
No kto by pomyślał, żeby w maju padał śnieg???!!!! :evil: Jakieś niedopatrzenie Pani Wiosny , czy jak???? Wygooglowałam i okazało się , że o...
-
Dobry dzień dobry dzień :) W końcu nadarzyła się okazja żeby upiec coś na specjalna okazję. A okazja była nie byle jaka- imieniny męża mego ...
Ciekawy przepis ;)
OdpowiedzUsuńI daję 100 % gwarancji zadowolenia :)szkoda tylko, że nie udało mi się wrzucić żadnego zdjęcia po upieczeniu.
OdpowiedzUsuńNo nić trzeba będzie powtórzyć przepis.
pozdrawiam Szu-Szu :)