Obserwatorzy

wtorek, 14 października 2014

Pieczona szynka w sosie własnym

Dziś obiadowo

Pozytywnie nastawiona do zdrowienia ( bo chyba jest lepiej) skoro udaje mi się już gotować i piec,  postanawiam wrzucić coś nieciućkowego bo przecież się w końcu zasłodzimy!!!

A tak niedawno - bo wczoraj przejrzałam lodówkę i TADAM...... co czekało od wczoraj na swoją kolej- Pani szynka wieprzowa - idealna  do upieczenia oczywiście :) No to dawaj  zakasałam rękawy , oczarowałam i pogłaskałam mięsko i utworzyłam- szynkę pieczoną w sosie własnym z cebulą i  marchewką. No powiem Wam cud-miód!!! Idealnie pasowałyby to tego dania kopytka ( mi niestety sił zabrakło na ich zrobienie). 

Zatem przygotujcie:

 

1,5 kg świeżej szynki

4 duże marchewki

2 średniej wielkości cebule

Vegetę

pieprz

wiaderko miłości :)

Mięsko myjemy, oprószamy pieprzem i Vegetą.  Układamy na gorącą patelnie ze smalcem wieprzowym ( w moim przypadku był to malec z gęsi). Podsmażamy ze wszystkich stron. Marchewkę kroimy w słupki , cebule natomiast w piórka. Dodajemy do obsmażonego mięsa. Tak przygotowane danie smażymy ok. 20 minut. Po tym czasie dolewamy wody ( powinno jej być do połowy szynki) lub odrobinę mniej.  Mięso przykrywamy i tak gotujemy do miękkości. Po uzyskaniu przez mięso zadowalającego poziomu  miękkości możemy zagęścić powstały sos ( łączymy 2 łyżki mąki z 4 łyżki wody).

I tak oto powstało proste a zarazem przepyszne danie obiadowe:

Pieczona szynka I Pieczona szynka II

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Buziaków sto milionów dwa Szu-Szu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...