Obserwatorzy

niedziela, 16 marca 2014

Makaron penne w sosie śmietanowym

Guten Abend :)

I po weekendzie, uffff,uffffff, nie żeby był on aż tak masakrycznie aktywny, ale jestem po nim  baaaaaardzo zmęczona.

Może to starość albo przesilenie wiosenne, a może to to, że starszy syn po raz trzysta milionowy chory na zapalenie oskrzeli......kto wie......

Stawiam na starość :)

I z okazji dnia tak pięknie zachmurzonego, padającego, wietrznego, ponurego no i Dnia Przemytnika Litewskiej Książki ????:):) Szu-Szu postanawia wrzucić przepis na przeeeeeeeeeepyszny makaron penne w sosie śmietanowym.

Zużyłam :

1/2 opakowania makaronu penne

250 g pieczarek

15o g wędzonego boczku

400 ml śmietany kremówki 30%

pęczek natki pietruszki ( jeden z tych mniejszych)

sól, pieprz do smaku

szczypta kurkumy

starty na małych oczkach ser ( dodałam Morskiego)

 

Makron gotujemy wg. przepisu podanego na opakowaniu ( ja wolę bardziej dogotowany dlatego nigdy nie trzymam się ramowo czasu gotowania).  W miarę wolnych rąk i nieprzeszkadzających dwulatków biegających między nogami , można powolutku wykonywać sos: Boczek kroimy wg. uznania - mój Książę woli jak jest pokrojony  w kosteczkę ( no to tniemy w kosteczkę :), przesmażamy na patelence, dodajemy pokrojone w plastry pieczarki. Chwilę wszystko razem smażymy ( ok. 10 min).



Jak wszystko ładnie się zarumieni wlewamy śmietanę. Doprowadzamy do wrzenia, i zmniejszamy moc na płycie  ( tak żeby się leciutko wszystko pyrkało) do redukcji sosu ( starczyło 10 min.).   Nadszedł czas na dopieszczanie sosu: gdy już ładnie nam się zredukuje to solimy, delikatnie pieprzymy. Na koniec dodałam posiekany a raczej pocięty nożyczkami pęczek pietruszki( metoda cięcia oczywiście  nieważna, byle to się tam znalazło :):)::). Nigdy tego nie robiłam ale tym razem dodałam kurkumy ( nie dość że dodała potrawie przecudownego koloru to nadała jej to czego zawsze mi w niej brakowało). Spróbujcie z tą kurkumą , ale proszę uważać-  musi jej być naprawdę malutka szczypta. Na koniec wrzuciłam garść sera. Wymemłałam wszystko ładnie- pięknie , polałam na makaron. Powstało toto:



A czy smaczne, sami spróbujcie i dajcie "cynk" :)

Kończąc również niemieckim akcentem gute Nacht :):):) Szu-Szu dziś wymięka....

PS.Czy ktokolwiek  wiedział o tym, że dokładnie 16.03 - tylko roku 1933– wydłużono w Polsce czas pracy z 46 do 48 godzin tygodniowo. Świetnie.... myślę , że komentarz zbędny

1 komentarz:

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...