Niedawno otrzymałam jagody, kochani zakochałam się w tych pięknych fioletowych koralikach!!Dlatego ,żeby nie tracić ani sekundy z ich życia wygooglowałam co trzeba i powstał jagodowy sernik. Bardzo prosty w przygotowaniu a po przekrojeniu cudownie fioletowy. Sądzę, że niejednego niejadka skusiłby chociażby na mały kawałek.
Ciasteczkowy spód:
150 g kruchych ciastek
50 g masła
Ciastka rozdrobniłam, masło stopiłam. Wszystko wymieszałam i oto on: w bardzo prosty sposób przy minimalnym nakładzie czasu i pracy powstał spód do sernika. Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyłam papierem do pieczenia a na papier wysypałam ciasteczka.Spód dokładnie wklepałam w dno tortownicy schłodziłam przez pół godziny.
Masa serowa:
750 g twarogu ( poszłam po łatwiźnie i użyłam tego z wiaderka)
2 łyżeczki aromatu z wanilii
220 g cukru
4 jajka
2 łyżki mąki pszennej
1 łyżka soku z cytryny
250 g jagód
W dużej misce umieściłam wszystkie składniki ( oprócz jagód) i zmiksowałam. Umyte i osuszone jagody delikatnie potraktowałam blenderem do powstania gładkiego puree. Jagody wlałam do wcześniej przygotowanej masy serowej i wymieszałam. Taką masę wylałam na ciasteczkowy spód. Sernik pieczemy w 150 C przez 75 minut.
Po upieczeniu lekko uchylamy piekarnik i studzimy , a już wystudzony wkładamy do lodówki na noc.
Polewa:
tabliczka białej czekolady
4 łyżki śmietany 30%
Czekoladę stopiłam w kąpieli wodnej wraz ze śmietaną. Ostudzony sernik polałam masą i ponownie wstawiłam do lodówki.
Zachęcam, polecam, nalegam- pieczcie bo warto :)
Lecę pakować walizy, Szuszula :)
Ostatnio miałam okazję spróbować tego cuda , a jestem dosyć wybredna w smakach ciast, ale to bije po prostu... wszystko!!!.Polecam :)Buziaczki dla córuni :):):)
OdpowiedzUsuńDziekuję mój najwierniejszy czytaczu :) i cierpliwy smakoszu :)
OdpowiedzUsuńcmoki
Cześć :) Chcialem Ci powiedziec, ze ten Twoj ostatni wpis jest naprawdę super :) Juz wrecz się nie moge doczekac kolejnego, muszę Ci tez przyznac, ze naprawdę posiadasz wielki talent do pisania, mam nadzieje, ze będziesz nim się jeszcze z nami bardzo dlugo dzielic, ponieważ koniec tego bloga byłby duza strata dla polskiego internetu :P
OdpowiedzUsuńCzesc :) zagladam na Twojego bloga wzglednie od niedawna, ale już szczerze muszę przyznac, ze jestem Twoim fanem :) Naprawde swietnie piszesz, z reguły nie mam czasu na to, by moc pozwolic sobie na sledzenie czyjegos bloga, jednak Twojego przegladam z czysta przyjemnoscia :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak ciepłe słowa. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń