Obserwatorzy

piątek, 15 sierpnia 2014

Zapiekane tortille z gyrosowym farszem

Kochaniutcy milusińscy

Nastał czas , że i Szuszuleńka wybywa na wekejszon. Bardzo dużym plusem mojego urlopu będzie to, iż wyjeżdżam w takie miejsce gdzie będę mogła czerpać mega dużo inspiracji i kosztować przepysznych potraw regionalnych. Cudownie!!!!!!!!!!!!!!

A, że do tego czasu pozostało jeszcze 2 dni dlatego chciałabym się ładnie pożegnać i przedurlopowo zaprezentować Wam genialny przepisł na szybki a zarazem smaczny popołudniowo-piątkowy obiad czyli zapiekane tortille z kurczakiem.

Potrzebować będziecie:

opakowanie gotowych placków tortilli ( obiecuję jak tu siedzę, że za niedługo zrobię je sama)

Nadzienie:

1/2 kapusty pekińskiej

podwójna pierś z kurczaka

3 ogórki konserwowe średniej wielkości

czerwona cebula

puszka kukurydzy konserwowej

ketchup

majonez180 g startego żółtego sera

przyprawa do gyrosa

sól

Pierś z kurczaka kroimy na małe kwadraciki i smażymy  posypując przyprawą do gyrosa i solą. Czekamy aż uzyska złoty kolor odstawiamy do przestudzenia. Ogórka kroimy w kosteczkę , cebulę również.  Kapustę pekińską szatkujemy. W dużej misce mieszamy kapustę, odcedzoną kukurydzę , cebulę, ogórka i wystudzoną pierś z kurczaka. Dodajemy majonez i ketchup w równych proporcjach ( taki niby sos tysiąca wysp :)). Powstałe nadzienie nie powinno być zbyt rzadkie.

Teraz należy rozłożyć placki tortilli i posypać je sporą ilością starego żółtego sera.  Na to wykładamy po 2 łyżki nadzienia i rolujemy. Tak czynimy do momentu skończenia się farszu.

Przygotowane rolaski włożyłam do żaroodpornego naczynia i zapiekałam w 185 C do uzyskania przez nie złotego koloru .

Tak to mniej więcej wyglądało:

Zapiekane tortille IZapiekane tortille II

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I kochani tak miłym akcentem żegnam się z Wami na tydzień.

A więc do miłego.

Całuski , cmoki :):)

Szu-Szu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...