Dzisiaj pod tą niezwykle tajemniczą i nie ukrywam trochę dziwaczną nazwą kryje się nasz ukochany, przesmaczny kabaczek. W oryginale - cukinia od włoskiego zucchina (tj. mała dynia). Przyznam się szczerze że z warzywem tym miałam bardzo mało do czynienia ( a to duży błąd był!!!) i teraz gdzie nastał na nią sezon (bynajmniej jest jej pełno na ryneczkach ) zaczynam eksperymentować i wrzucam to co upitoliłam niedawno czyli faszerowana cukinia mielonym mięsem.
Już teraz wiem, że z kabaczka można robić cuda: leczo, zapiekanki,przetwory, faszerować, piec, smażyć,grillować, jeść na surowo, na kanapkach.....no po prostu ekctra. Ha i w 100 g jest tylko 15kCal :):)
No dobra dobra- przepis:
4 nieduże cukinie
400 g mielonego mięsa wieprzowego
puszka pomidorów w całości
4 ząbki czosnku
100 g starego żółtego sera
sól, pieprz
Cukinie przekrawamy wzdłuż i wydrążamy środki z każdej z nich ( nie wyrzucamy miąższu ponieważ będzie nam potrzebny do farszu). Mięso przesmażamy ma tłuszczu z dodatkiem przeciśniętego przez praskę czosnku. Chwile gotujemy następnie dodajemy pomidory oraz pozostały miąższ. Mieszamy , doprawiamy solą i pieprzem. Na samym końcu wrzucamy starty ser. Przygotowanym farszem nadziewamy kabaczka.
Dodatkowo można potrawę posypać mieszanką parmezanu i bułki tartej w proporcji 1:1. (zdecydowanie polecam!!) ale oczywiście można ułożyć na kabaczka kawałki mozzarelli. Przygotowane warzywka wkładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy 45 minut w 180C.
Niestety nie jestem w stanie zaprezentować Wam cukinii tuż po upieczeniu ponieważ kurka nie zdążyłam.
Ale oto zdjęcie ich-onych tuż prawie przed zapieczeniem ( jak widać jeszcze przed posypaniem posypką :))
Ach co to był za cudowny smak.....
Całuski - papatki Szuszuleńka
Nie zdążyłaś, bo zeżarli :):):):) Pyszne było!
OdpowiedzUsuń