Obserwatorzy

sobota, 3 stycznia 2015

Cytrynowe popękańce

Hejka :)

Temat na dziś to ekstraśne ciasteczka cytrynowe na których upieczenie naszła mnie ostatnio ochota. I zrealizowałam swój plan, korzystając z wolnej soboty, w miarę spokojnych dzieci :):) i prze, prze prze miłego męża. Czasu na pieczenie takich cudeniek będę  troszkę miała bo wtorku byczę się w domu więc wyszperałam już kolejnego cudaka.

Ciasteczka dziś prezentowane mają cudownie cytrynowy aromat a to wszystko  dzięki otartej skórce z cytryny i świeżo wyciśniętym soku z cytryny. Mmmmmmm wyobraźcie sobie jak szaleńczo smakują.

Składniki na 14 ciasteczek:

50g białej czekolady

2 łyżki masła
80g białego cukru
1 jajko
starta skórka z 1 cytryny
1 łyżeczka  soku z cytryny
ok. 180g mąki (należy kontrolować jej ilość, ciasto powinno być dość zwarte)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
cukier puder do obtaczania

Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Studzimy. Jajko ubijamy  z cukrem na puszystą masę, dodajemy startą skórkę z cytryny i sok,  cały czas miksując wlewamy masę czekoladowo-maślaną. W drugiej misce łączymy mąkę z proszkiem do pieczenia i solą, dodajemy mokre składniki i zmiksujemy aż ciasto będzie mocno zwarte . Gotowe wkładamy do lodówki na godzinę.  Po tym czasie nastawiamy piekarnik na 170 stopni a z  masy formujemy  kulki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy je w cukrze pudrze, następnie ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w małych odstępach. Blachę wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 15minut. Cytrynowe ciasteczka IIICytrynowe ciasteczka ICytrynowe ciasteczka IV 

 

 

Cytrynowe ciasteczka V

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Spadam uprawiać relaksing przy kultowym filmie Pulp FictionCmoki :):) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...