Tak- wiem jestem małpa bo naobiecywałam , że będę wrzucała coś na blogaska co najmniej 2 razy w tygodniu a tu du......!!I to wielka du.....!!!!Nawet nie mam porządnej wymówki (no bo lenistwo i jesienna chandra do niej pewnie się nie zaliczają:))A żeby się zreflektować to dziś nie będzie słodko a wręcz odwrotnie ponieważ chciałabym Was poczęstować czosnkowymi bułeczkami.PYYYYYYYYSZNOŚCIIIII!!!
No to przygotujcie:
400 g mąki
10 g drobnego cukru
1 1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka suchych lub 8 g świeżych rożdży
260 ml ciepłego mleka
30 g stopionego i ostudzonego masła
odrobinka kurkumy
Dodatkowo na nadzienie:
60 g miękkiego masła
8 ząbków czosnku
2 łyżeczki świeżej natki ( ja nadal wyskakuję sobie tarasem i pomykam po nią do swojego małego zaczarowanego ogródka)
Mąkę przesiewamy. Wszystkie składniki na ciasto wrzucamy do dużej miski i mieszamy ( ze świeżych drożdży należy zrobić rozczyn). Gdy ciasto będzie miało gładką i elastyczną konsystencję, wkładamy ciasto do czystej miski, przykrywamy ściereczką w ciepłe miejsce i czekamy 30 minut aż podwoi objętość. Po upływie wymaganego czasu należy podzielić ciasto na 12 równych części. Z każdej z nich uformować kulki, każdą spłaszczyć i ponownie odstawić do wyrośnięcia na kolejne 30 minut. Nadzienie: czosnek przeciskamy przez praskę, pietruszkę siekamy i łączymy z miękkim masłem. Mieszamy, mieszamy, mieszamy. Gdy bułeczki już nam wyrosną lekko każdą z nich nacinamy bardzo ostrym nożem. W miejsce nacięć wciskamy nadzienie. W wydaniu Szu-Szu wyglądało to mniej więcej tak:
Tak przygotowane zapiekamy 15 minut w 180C ( czas pieczenia uzależniony jest od tego jaki stopień wypieczenia bułek lubcie).
Całuski :)
Wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaa jak :)
OdpowiedzUsuńpolecam, polecam polecam. Ten przepis na bułeczki z suszonymi pomidorami musiałabym komuś podkraść :):)
Szkoda, że nie miałam okazji spróbować, bo wyglądają naprawdę zachęcająco :):):)
OdpowiedzUsuńspoko spoko zrobimy i jeszcze raz jak trzeba będzie :):)
OdpowiedzUsuń