Polecam na wieczór z drugą połówką, dlatego już teraz zacznijcie przygotowania :
60 g gorzkiej czekolady
60 g masła
1 jajko
4 łyżki cukru (może być brązowy)
90 g mąki
1 czubata łyżka kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka mielonego chilli
szczypta soli
100 ml mleka
60g posiekanej gorzkiej czekolady
Polewa:
1 łyżka masła
1 łyżka gorzkiego kakao
3 łyżki cukru
3 łyżki kwaśnej śmietany
Czekoladę wraz z masłem topimy w kąpieli wodnej. Studzimy. Do drugiej miski przesiewamy mąkę, kakao,chili, sól ,proszek i sodę. W drugiej mniejszej misce ucieramy na puch cukier z jajkiem, następnie nie przerywając miksowania wlewamy stopioną czekoladę. Suche składniki mieszamy z mlekiem, stopniowo wlewając masę czekoladową. Gdy powstanie gładka masa wsypujemy posiekaną czekoladę. Porcje ciasta nakładamy do papilotek do 3/4 wysokości.
Piekarnik nagrzewamy do 175 C i pieczemy muffinki przez 20-25 minut. W tym czasie można przygotować polewę:
wszystkie składniki wkładamy do garnuszka,podgrzewamy, cały czas mieszając przez ok 10 minut.
Babeczki po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i lekko studzimy. Jeszcze ciepłe polewamy przygotowaną wcześniej polewą.
Dzięki wielkie za przepis oraz pełne miłości życzenia :) Oczywiście jest już po walentynkach, ale również składam Ci walentynkowe, pełne miłości życzenia :)
OdpowiedzUsuńPrzepisu nie udało mi się wypróbować w walentynki, bo dopiero teraz na niego trafiłem, ale mam nadzieję, że w następny weekend uda mi się coś upichcić dla mojej wybranki :)
Witam kurcze,że też nie wpadłem, na twojego bloga i na to danie wcześniej. Ja się męczyłęm bardzo z przygotowaniem walentynek. W tym roku jak nigdy. Jednak muszę powiedzieć, że i tak były one bardzo udane. Mam jednak nadzieję, że za rok walentynki będa nie tylko u mnie, ale u każdego jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuń