Zatem jak nakazuje autorka przepisu przygotujcie na brownie:
200 g gorzkiej czekolady
135 g masła
3/4 szklanki brązowego cukru
3 duże jajka
80 g mąki pszennej
1 łyżeczka aromatu z wanilii
Do garnka wrzucamy masło i topimy. Wsypujemy posiekaną/połamaną czekoladę, rozpuszczamy w maśle, mieszając od czasu do czasu. Zdejmujemy z palnika i odstawiamy do lekkiego przestudzenia. W misce roztrzepujemy jajka z cukrem i wanilią. Wlewamy czekoladę i miksujemy. Do masy dodajemy mąkę i mieszamy do połączenia. Okrągłą formę o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niej masę brownies. Gotowe ciasto pieczemy w temperaturze 170 - 180ºC przez około 30 minut.
Krem fistaszkowy:
250 g serka mascarpone
200 g masła orzechowego
Ser i masło umieścić w misie miksera i dokładnie zmiksować.
Sos karmelowy:
1/4 szklanki wody
150 g cukru
1/3 szklanki śmietany kremówki 30%
Do małego garnuszka wlewamy wodę , następnie wsypujemy cukier. Zagotowujemy, zmniejszamy na średnią moc palnik, i gotujemy do momentu aż cukier się całkowicie rozpuści. Cukier z wodą gotujemy (nie mieszając) do momentu aż syrop zacznie zmieniać kolor na lekko złoty. Wtedy ściągamy garnek z palnika i ostrożnie wlewamy kremówkę. Mieszamy , aż kremówka całkowicie połączy się z karmelem. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Dodatkowo:
150 g solonych orzeszków ziemnych
Orzeszki wysypujemy na suchą patelnię. Podprażymy, na średniej mocy palnika, do zrumienienia orzeszków, mieszając od czasu do czasu. Studzimy.
Część finalna czyli wykonanie tortu:
Wystudzone brownies ostrożnie przekroić na 2 blaty. Pierwszy blat przekładamy na paterę. Wykładamy na niego połowę kremu fistaszkowego. Przykrywamy drugim blatem.następnie smarujemy resztą kremu. Na wierzch wysypujemy podprażone orzeszki ziemne i polewamy sosom karmelowym.
W mojej wersji i moim wykonaniu wyglądał tak:
A tak w ogóle to ten wpis jest ze szczególną dedykacją dla pewnej Asiuli :):):)
Buziaczki :):)
Naprawdę fajnie ci to wysżło. Ja od kiedy pamiętam uwielbiam takie połączenie trochę słodkiego i trochę słonego. Najlepiej jak jest tak pół na pół. Takiotraawy przypominają życe więcej w nim słonego , a dużo mniej słodkiego. Cóż poradzić taki już jest ten świat. Pomysł i wkonanie w tym przypadku bardzo udane.
OdpowiedzUsuńNo zgrzeszyć dla takiego tortu to na pewno byłoby warto ;) Nie dość, że brownie smak ma obłędny i zakochać się w nim można od pierwszego kęsa to jeszcze ta polewa z orzechami, mniam! :) Taką samą polewę ja czy żona robimy do orzechowca. Musisz uważać, bo jak pokażesz innym jaki dobry ten tort to nic innego już piec nie będziesz :P
OdpowiedzUsuń