Ale był superancki weekend. Trochę ( ale tylko troszeczkę ) poczułam się tak jak za starych dobrych studenckich czasów. Zastanawiacie się zapewne co wywołało we mnie takie odczucia,a był to cudownie spędzony weekend na Mazurach :):)No słitaśnie było po prostu. Pogoda jak nie letnia to do osiągnięcia bycia letnią brakowało jej maciupko co niezmiernie mi odpowiadało :):)I tak sobie siedzę i myślę cóż Wam kochani przedstawić i padło na jabłecznik z budyniem,a że sezon na jabłka w pełni trwa to trafiło mi się idealnie wpasować. Ostrzegam- przepis bardzo prosty :):)
Przygotujcie proszę:
250 g masła
2 szklanki mleka
3 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1 duże jajko
opakowanie budyniu ( smak dowolny- u mnie padło na waniliowy)
słoik prażonych jabłek ( nie jest to moje lenistwo- jabłuszka te są moim dziełem )
Mąkę wsypujemy do miski podając pokrojone w kostkę schłodzone masło, cukier i jajko. Energicznie zagniatamy na gładkie ciasto. Z powstałego ciasta formujemy kulę (lekko ją spłaszczając i wkładamy do lodówki na ok. 30 minut).
Po upływie wymaganego czasu odrywamy 2/3 ciasta i wylepiamy okrągłą formę. Spód nakłuwamy wideem, wstawiamy do piekarnika i pieczemy w 200 C przez 10 minut. W tym czasie gotujemy budyń wg przepisu na opakowaniu. Na podpieczony spód wykładamy jabłka , zalewamy wszystko budyniem. Pozostałe schłodzone ciasto ścieramy na tarce i posypujemy nim wierzch ciasta. Szarlotkę wkładamy ponownie do piekarnika nagrzanego do 200 C i pieczemy 40 minut. Po wystudzeniu można ciasto posypać cukrem pudrem.
Efektem końcowym jest przepyszna szarlotka smakująca najlepiej z lodami waniliowymi ( ale te ostatnie to chyba nikomu w tak chłodny dzień jak dziś nawet nie przyszły na myśl).
Ściskam, całuje, pozdrawiam Szu-Szu
Same wspaniałosci dzieki za przepisy ktorych nigdy nie za wiele :):)
OdpowiedzUsuń