Obserwatorzy

czwartek, 5 stycznia 2017

Keks z bakaliami

Ostatnie tchnienia świąt czuć, widać , szczególnie po portfelach. Zaczęły się :WYPRZEDAŻE!!! Ludzie chyba jeszcze w amoku świątecznym nadal kupują, kupują, kupują. Pasuje czy nie ? czy to ważne, przecież jest na to promocja 50%!!!:) I tak kochani co roku dajemy się nabrać na te sklepowe triki. Aczkolwiek  przyznam, że sama korzystam z tych promocji,ale nie często ( bynajmniej przez ostatnie 2 miesiące, bo szczerze jak sobie nawet pomyślę o przymierzaniu spodni to krew, ból i zimny pot mnie zalewa :):)  ).

Odnośnie prezentów....niedawno- bo był to poniedziałek zawitał do mnie taki oto cudowny , śliczny, przepiękny , szuszulkowy , mój własny, na 2017  kalendarz. Już wisi, jeszcze nie popisany, bo w sumie minęło niewiele czasu od początku roku, ale uwierzcie mi już pierwsze zapiski na brudnopisach i karteczkach tylko czekają na hasło: start :)

kalendarz II kalendarz

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Z tego tytułu chciałabym bardzo podziękować Grzegorzowi :) Masz u mnie blaszkę pleśniaka :)

Żeby jeszcze móc poczuć przez chwilkę magię świąt chciałabym Was poczęstować keksem z bakaliami.  Osobiście na święta piekłam- niestety cały wylądował w koszu na śmieci, nie wiadomo dlaczego skubaniec  niewyszedł( receptury trzymałam się sztywno), i  w ogóle not gut jakiś taki. Ciekawe dlaczego ?!?! ;-) No i oto  "ten co mi wyszedł", ale upieczony jest jeszcze sprzed świątecznej gorączki.

Potrzebujecie:

5 jajek

300 g mąki + 1 łyżka do obtoczenia bakalii

175 g cukru pudru

250 g miękkiego masła

1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

1/2 łyżeczki dowolnego aromatu ( u mnie rumowy)

400 g posiekanych bakalii (skórka pomarańczowa, orzechy włoskie, suszone śliwki, daktyle , rodzynki itp.)

1 łyżeczka skórki startej z cytryny

 

Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia i sodą. Miękkie masło ucieramy na puch dodając cukier puder. Cały czas miksując dodajemy po jednym jajku. Gdy masa stała się jednolita dodałam aromat i po łyżce mieszanki mąki i sody. Wszystko łączymy za pomocą drewnianej łyżki. Obtoczone w łyżce mąki bakalie wsypujemy do ciasta wraz ze startą skórką z cytryny. Lekko mieszamy. Ciasto przelałam do silikonowej keksówki ( te silikonowe foremki są po prostu cudowne). Pieczemy 70 minut  w 180 C.

Całość polewamy lukrem, lub posypujemy cukrem pudrem, lub po prostu pozostawiamy golaska ( i też jest pyszny)

Lukier:

1/2  szklanka cukru pudru

sok wyciśnięty z 1/2 cytryny

łyżka gorącej wody ( ilość wody uzależniona jest od gęstości jaką chcemy uzyskać)

keks z bakaliami keks z bakaliami I keks z bakaliami II keks z bakaliami III

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

cieplutko całuję , przesyłam pozytywną energię , spadam leżakować :):)

2 komentarze:

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...