Obserwatorzy

niedziela, 27 kwietnia 2014

Młoda kapusta z boczkiem

Witam wieczorową porą.

U nas już drugi szok po świątecznym obżarstwie minął więc Szu-Szu wzięła się ostro do roboty. A że niewinnie zaczynają pojawiać się pierwsze wypieszczone przez słońce i wysmagane przez wiatr nowalijki zakupiłam ostatnio młodą kapustkę. Hmmm myślę, że za dużo to nie ma co pisać ponieważ przygotowanie i całkowity czas gotowania nie przekroczył ( bynajmniej u mnie) 2 godzin, a po co marnować czas który można przeznaczyć na wyszukiwanie nowych przepisów i czerpanie inspiracji z internetu ( dziękujemy Tobie Lawrence Roberts za internet). A więc potrzebować będziecie:

2 średnich kapust

duży pęczek koperku ( lub 2 mniejsze)

kawalątek wędzonej słoninki

15 dag wędzonego boczku

duża cebula

sól, pieprz mile widziane

 

Kapustę należy pokroić w dość cienkie paseczki( oczywiście przed pocięciem umyjmy ją). Całą pokrojoną wrzucamy do garnka, zalewamy 1/3 wysokości garnka gorącą wodą.

1

 

 

 

 

 

 

Gotujemy do miękkości, dodajemy posiekany koperek. Chwilkę podgotowujemy, żeby koperek delikatnie zmiękł. Na patelni przesmażamy na złoto słoninę, boczek i poszatkowaną cebulę. Wszystko wlewamy do garnka z kapustą ( nie pomijając oczywiście wytopionego tłuszczu).

 

23

 

 

 

 

 

Mieszamy, rzucamy zaklęcia, czarujemy i oto koniec. Można delektować się smakiem wiosny . Pragnę nadmienić, że wyżej wymieniona kulinarna fantazja najlepiej i najdoskonalej smakuje z kawałkiem chleba z masłem. Ale co Wam będę mówiła, sami przecież to  doskonale wiecie.

4Mój małżonek lubi capnąć sobie jeszcze łyżkę śmietany. Mi nie robi z czy bez i tak jest pyszzzzzzzzna :)

5

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Z kulinarnymi pozdrowieniami- do miłego Szu-Szu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...