W ten piękny prawie wiosenny dzień można by było iść pobiegać, ale nie dla takich kalek jak ja. Kochani jeśli chcecie przepis na to jak z aktywnego biegacza stać się typowym domownikiem to proszę oto on: operacja halluksa. Wszystko jest ok, tylko teraz trzeba czasu...... łatwo powiedzieć ,a tu terminy gonią, biegi zaczynają, zapisy trwają......a ja siedzę i zagryzam zęby z uśmiechem na twarzy. Fajnie jest , bo noga wygląda prościutko ale kurczę znalazłabym więcej minusów niż plusów tejże operacji. Powtarzam sobie jeszcze troszkę, jeszcze troszkę, wytrzymasz, dasz radę. Bo w sumie co mi pozostało, tylko czekać...................Dla osłody piekę, dla relaksu piszę a dla rehabilitacji wróciłam do pracy ( zostało mi wydane lekarskie pozwolenie :). Radość ogromna, chociaż człowiek wyszedł do ludzi :)
A może by tak babkę pokazać światu, przecież święta już prawie, prawie, a może akurat komuś się przyda ten przepis.Dlatego dziś parzcie kawę i zasiadajcie z laptopami do stołu bo zapraszam na dwukolorową babkę.
Do wykonania tej babki potrzebujecie:
6 jajek
200 g cukru pudru
250 g masła
opakowania cukru waniliowego
250 g miękkiego twarogu
250 g mąki
2 łyżeczek proszku do pieczenia
20 g kakao
Białka ubijamy z 1/3 ilości cukru pudru, a resztę ucieramy z miękkim masłem na puch. Masę maślaną miksujemy z cukrem waniliowym i żółtkami, ucierając dodajemy po łyżce twarogu. Do powstałej mieszanki naprzemiennie dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i pianę z białek. Delikatnie mieszamy. Okrągła formę do babki napełniamy 2/3 ciasta a do pozostałego dodajemy kakao następnie wykładając masę na środek jasnego ciasta.
Babkę-babunię pieczemy w 160 C przez 45 minut, a ostudzoną posypujemy cukrem pudrem.
Buziaki - Szuszulka
brakuje mi smaku babki, już nie mogę się doczekać świąt :D
OdpowiedzUsuń