Obserwatorzy

wtorek, 10 stycznia 2017

Lamingtony

Witajcie

Na dworze jest cudownie!!!Bialutki puch przykrywa praktycznie wszystko w zasięgu mojego wzroku. To jest to na co czekałam parę dobrych lat ( pomijam wypady w góry). Podejrzewam, że jedyny niezadowolony to mój kocur, którego temperatury minusowe pewnie doprowadzają do białego szaleństwa :). Ale cóż, pamiętajmy- nie co roku tak jest :)

Odważyłam się - to chyba za duże słowo , po prostu je zrobiłam. Wyszły cudownie wilgotne, a dodatkowo umaczane w idealnej polewie czekoladowej i obtoczone we wiórkach kokosowych tworzą kompozycję idealną ( bynajmniej dla mnie).

Cały ten wywód jest oczywiście o  lamingtonach- tradycyjnych słodkościach wypiekanych w Australii. I tego należy im zazdrościć i za to wielki szacunek :) Filtrując informację o nich spotkałam się z kilkoma określeniami tych biszkoptowych prostopadłościanów jedną z nich były ambasadorki, kudłacze a nawet kokosanki. Zatem ile blogów tyle nazw ale łączy je jedno słowo- wszyscy zgodnie potwierdzają PYSZNE :)

Potrzebujecie do wykonania biszkoptu:

3 jajka

15 łyżek cukru

15 łyżek mąki

15 łyżek oleju

15 łyżek mleka

2 łyżeczki proszku do pieczenia

Jajka ucieramy z cukrem na puszysty krem. Następnie , cały czas miksując dodajemy 15 łyżek oleju, 15 łyżek mleka oraz 15 łyżek mąki wymieszanej  z proszkiem do pieczenia. Prostokątną blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy ciasto. Biszkopt pieczemy w 190C przez 30 minut ( przed wyłożeniem należy sprawdzić patyczkiem czy jest dopieczony). Gotowe , wystudzone kroimy w prostokątne kawałki.

Polewa:

10 łyżek cukru

125 g masła

200 g śmietany 18%

3 łyżki kakao

Do rondelka wlewamy śmietanę, dodajemy masło, cukier i kakao. Masę doprowadzamy do wrzenia cały czas mieszając. Przez chwile gotujemy , aż polewa zacznie gęstnieć.

Ponadto:

200 g wiórków kokosowych

Biszkopty nadziewamy widelcem ( lub innym szpiczastym przyrządem kuchennym) i zanurzamy  w polewie czekoladowej tak, żeby całe były nią pokryte. Następnie wrzucamy je i obtaczamy we wiórkach kokosowych.

Nie namęczyłam się za bardzo przy ich wykonaniu, co bardzo sobie chwalę, tym bardziej iż powinnam wypoczywać :)

DSCN2104 DSCN2107


DSCN2109 DSCN2110

No to rejczel tyle, całuję , posyłam gorące buziaki i kochani pieczcie , gotujcie i piszcie do mnie.Chętnie poczytam o Waszych przygodach kuchennych.

2 komentarze:

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...