Potrzebujecie:
300 g mąki pszennej
125 g masła
100 g ciemnego cukru / ewentualnie cukru białego
3,5 łyżek miodu ( płynnego)
0,75 łyżeczki sody oczyszczonej
2,5 łyżeczek przyprawy korzennej do piernika
Masło, cukier, miód umieszczamy w garnuszku i podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru i masła. Co jakiś czas należy mieszankę przemieszać. Następnie garnuszek odstawiamy do lekkiego przestudzenia. Do miski wsypujemy mąkę, sodę, przyprawę do piernika i mieszamy. Kolejno wlewamy przestudzoną mieszankę masła i cukru, powoli i cierpliwie wyrabiając (można ręcznie , można mikserem). Ja lubię wysiłek dlatego użyłam rąk. Pięknie wyrobioną masę należy rozwałkować na grubość ok. 2-3 mm.
Na kartulce obok rysujemy i wycinamy szablon domku:
- 1 kwadrat o wymiarach 2cmx2cm (ściany)
- 1 prostokąt 2cmx2,5cm ( dach)
- przód domku 2,5cmx3cm
Na rozwałkowanym cieście nakładamy nasze szablony domkowe. Małym nożykiem wycinamy kształty od szablonu- nie ukrywam wymaga to trochę precyzji i cierpliwości, no ale mamy mają to do siebie, że cierpliwością to po prostu mogą szastać na lewo i prawo:):):)
Każdy szablon wycinamy razy 2. Gotowe pieczemy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce w 195 C przez ok. 6 minut ( trzeba je obserwować, żeby nie za bardzo się spiekły).
Lukier jako klej:
1 białko
szklanka cukru pudru
+ dla chętnych kilka kropli dowolnego aromatu
Białko miksujemy z cukrem pudrem ( + aromat) na idealnie bieluśki lukro-klej.
Najlepsza zabawa zaczyna się teraz, czyli sklejamy domki:
Zaczynamy od sklejenia ze sobą 2 ścian i 1 boku domku ( lukier wyciskamy za pomocą cienkiej końcówki na brzegach elementów). Odkładamy na chwilę do wyschnięcia i sklejenia się części. Następnie przyklejamy drugi bok. Ponownie odstawiamy. Na końcu mocujemy dach.Może trochę to żmudne natomiast takie sklejanie "na raty" daje gwarancję, że domek w późniejszym czasie się nie rozklei.
Oczywiście nie przejmujemy się jeśli lukier wylata nam na boki, bo przecież po wszystkim można/ należy udekorować te maleństwa pozostałym lukrem.
No to się popisałam :)
Zachęcam do wykonania i mam nadzieję, że jeszcze przed Tym dniem tu zajrzę ( ryzyko jest, ale kto ryzyka nie lubi :))
Miałam okazję spróbować to cudeńko do kawki i przyznam smakowało pysznie :)
OdpowiedzUsuńcudne :D
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuń