Obserwatorzy

niedziela, 21 czerwca 2015

Prosty sernik z mlekiem kokosowym

Cudownie mnie dziś powitało rano słoneczko a to pewnie dlatego że dziś kochani PIERWSZY DZIEŃ LATA!!!!Jupiiiiiii!!!!

Pominę fakt , że popołudniu już się ............. ale spokojnie spokojnie trudne są początki :)i wierzę że niedługo  będzie luksior , bo przecież Szuszula w końcu kiedyś za niedługo idzie na urlop i kurka musi być słońce!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dlatego tym małym pościkiem - nawołuję cię ty gwiazdo centralna Układu Słonecznego, wokół której krąży cały ten padół-  ŚWIEĆ!!!

Mam nadzieję, że sernikiem z mlekiem kokosowym  zmuszę cię do działania :)
Masa serowa:

500 g zmielonego twarogu

2 łyżki mąki ziemniaczanej

1/2 szklanki cukru3 jajka

200 ml mleka kokosowego z puszki

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Do miski włożyłam twaróg , dodałam mąkę ziemniaczaną oraz  cukier i miksowałam do momentu uzyskania jednolitej masy. Następnie dodałam  jajka, jedno po drugim za każdym razem miksując. Na samym końcu dolewamy  mleczko  kokosowe i ponownie miksujemy.


Spód:

130 g ciastek maślanych

2 łyżki masła


Okrągłą formę o średnicy 22 cm wyłożyłam papierem do pieczenia a  ciastka rozkruszyłam - wyżywając się na nich przy pomocy tłuczka :) i dodałam stopione 2 łyżki masła. Masą ciasteczkową wykładamy spód foremki.


Teraz najprostsze z najprostszych, najfajniejsze z najfajniejszych , czyli zbliżamy się do finału:

Masę serową wylewamy na spód z ciasteczek , wstawiamy do piekarnika i pieczemy  przez ok. 20 minut (lub do czasu aż sernik będzie ścięty) mi dokładnie tyle to zajęło. Sernik wyjmujemy z piekarnika, studzimy  a na noc wkładamy do lodówki. 

Sernik z mlekiem kokosowym III



Sernik z mlekiem kokosowym I



 

 

 

 

 

 

 
Sernik z mlekiem kokosowym II


Sernik z mlekiem kokosowym





 

 

 

 

 

 

 

 

 



Jak sami widzicie wykonie tego sernika jest bardzo proste, tym goręcej polecam go osobom zapracowanym i wiecznie nie mającym czasu :) 

Całuski Szuszula


5 komentarzy:

  1. Wygląda rewelacyjnie. Koniecznie muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę upiec :)
    Zgłaszam się jako ochotniczka :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie słodkości akurat, na pierwszy dzień lata to najlepsze chyba, co może być. Sam w wakacje dużo pichcę takich słodkich rzeczy. Fakt niby trzeba dbać, o linię, ale gorąco robi swoje, a człowiek uwielbia takie zimne i słodkie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy dzień lata oczywiście przeminął jak z wiatrem - niestety nawet nie zauwazyłam kartki w kalendarzu. Nie mówiąc już oczywiście, że ani minuty dnia lata nie zobaczyłam od tego czasu! A szkoda... bo już lipiec a pogoda nadal do bani...

    Za to własnie taki serniczek jak Twój jest swietnym rozwiązaniem na każdą złą pogodę !

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Twojego bloga, mam nadzieje, ze jeszcze dlugo dane mi będzie czytac Twoje swietne wpisy :) Bardzo lubie to robic, zagladam tutaj do Ciebie niemal codziennie, a już na pewno, gdy mam wolny czas i akurat siedze przy komputerze :) Posiadasz ogromny talent, który należy rozwijac, naprawdę :) Bardzo lubie czytac Twojego bloga i watpie, zeby się to szybko zmienilo, hehe :)

    OdpowiedzUsuń

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...