Obserwatorzy

niedziela, 16 listopada 2014

Pleśniak

No cześć :):)

Temat przewodni dziś -wybory , a spełniłam swój obywatelski obowiązek, a byłam zagłosować , a co mi tam może będzie u nas jeszcze lepiej :):) (oby...) nawet mój luby, ukochany, śliczny , cudowny mąż był :) Pomijam fakt , że za pierwszym razem trafiliśmy nie do tej Komisji Obwodowej, ale luzzzzzz, w końcu zostaliśmy doinformowani i się udało .

Dziś pogoda trochę spleśniała a to oznacza idealny czas na prezentację pleśniaka w moje wersji ( podejrzewam , że jednej z najbardziej klasycznych). Niektórzy nazywają to ciasto skubańcem i słusznie bo skubany jest przepyszny!!!!!!:):)

Przygotujcie na ciasto:

3 1/2 szklanki mąki

5 żółtek

kostkę masła

1 łyżkę cukru

2 łyżeczki proszku do pieczenia

duże ( 16g) opakowanie cukru waniliowego

szczyptę soli

2-3 łyżki ciemnego kakao

Dodatkowo:

duży słoik kwaśnego dżemu najlepiej porzeczkowego

Wszystkie składniki ( oprócz kakao) cudownie łączymy i ślicznie wyrabiamy do uzyskania jednolitej masy. Gotowe dzielimy na dwie części ( nie koniecznie równe). Pierwszą ( załóżmy, że większą ) wykładamy na prostokątną blaszkę, do drugiej natomiast dodajemy pozostałe kakao i ponownie wyrabiamy. Ciasto z blaszką wkładamy do lodówki , ciemne układamy w zamrażalniku na ok. 30 minut.

Chwila relaksu i jedziemy dalej czyli przygotowujemy pierzynkę:

 
5 pozostałych białek

1 1/2 szklanki cukru

2 łyżki mąki ziemniaczanej

szczypta soli

Białka ubijamy ze szczyptą soli , a pod koniec dodajemy łyżka po łyżce cukier i mąkę ziemniaczaną.  Nie miksujemy zbyt długo, żeby nie przebić piany.

Można przystąpić do wykańczania :  schłodzone jasne ciasto smarujemy grubą warstwą dżemu, na to wykładamy białkową pierzynkę a na samym końcu ścieramy na to wszystko ciemne kakaowe ciasto. Całość pieczemy przez 45-50 minut w 175 C.

Kosteczki ciasta zostały ułożone w niesfornym ładzie ( czyli takim nieładzie:)), ale tu nie chodzi o ładne zdjęcia tylko o smak :) ( bardzo żałuje ale Bozia nie dała mi zdolności artystycznego dekorowania ciast/tortów ).

Tadam:

Pleśniak II
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Pleśnik I
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Mam hita: zaczęłam na ostro walczyć z jesienną depresją i nudą  za pomocą 15 minutowych biegów i aerobicznych ćwiczeń w wersji domowej :) Po dniu pierwszym - nie ukrywam nogi trochę wycisku dostały , ale już nie mogę doczekać się na wtorek :)

Papatki :):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciasto kokosowe na wafelku

A bo ja czekam na śnieg i czekam w tym oknie i dlatego mnie tu nie ma :):):) :lol: . Śniegu oczywiście nie ma, o wpisach nie wspomnę i stoję...