Polska, złota, przepiękna jesień, obdarowuje Nas swoimi owocami. Jedni otrzymują grzyby, jedni warzywa , inni znowuż barwne i kolorowe widoki które pozwalają na odprężenie oraz ukojenie serca i duszy . Do tych ostatnich zaliczam się JA. Uwielbiam kiedy jest taka kolorowa, słoneczna i wielobarwna a nie sfochowana i deszczowa :)
Jesień idzie idą też zmiany, które nie ominęły i mnie. Zmiana pracy - duży , odważny krok , czy słuszny - okaże się za kilka miesięcy. Stres jest , ale czy słuszny??????Uczyć się nowych rzeczy bardzo lubię, poznawać ludzi uwielbiam, rozmawiać z nimi również , to czego tu się bać????Może nowego pracodawcy :lol:
Odstresowuję się na dwa sposoby : uprawiając sport lub grasując w kuchni. Dziś grasuję w kuchni, później będę się sportować.
Zapraszam na muffinki z gruszkami, kusząco wilgotne, złociste jak jesienne liście a do tego kawałki soczystej gruszki. No rozpusta normalnie.
Potrzebujecie:
3 duże gruszki
odrobina soku z cytryny
3 jajka
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju
1 szklanka cukru
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżeczka cukru waniliowego
Gruszki obieramy i kroimy na małe kawałki, skrapiamy sokiem z cytryny. Mokre składniki łączymy w jednej misce, suche w drugiej- większej. Do składników suchych dodajemy mokre wraz z pokrojonymi gruszkami. Mieszamy za pomocą łyżki tylko do połączenia składników.Gotowym ciastem napełniamy foremki do muffinek do 3/4 ich wysokości. Zapiekamy w 180 C przez 35 minut.
Idealnie upieczone, idealnie wystudzone posypujemy cukrem pudrem i idealnie je jemy.
Słonecznej niedzieli życzę, i żeby natchnienia i inspiracji nigdy Wam nie zabrakło.
gruszek nie może zabraknąć jesienią :)
OdpowiedzUsuń